Okazuje się, że sytuacje, których najbardziej się boimy, wcale straszne nie są. Strach paraliżuje, odbiera siły i chęci do działania. Nie mobilizuje, a mógłby. Nie ma się więc co bać, tylko zebrać się do kupy i robić swoje.
Popołudniowa kawa, chwila przerwy w chaotycznym dniu, a wraz ostatnim łykiem, wypoczęta i zrelaksowana, działam dalej.
(wmawiam sobie, bo ponoć siła sugestii jest ogromna :))
strach się bać! też jestem takiego zdania, że trza działaś a nie portasami trzęść!
OdpowiedzUsuńMój strach nie ma wielkich oczu. Ma ogromne, wielgachne ;) twarda ze mnie babka, ale jeśli coś sobię wmówię, typu że nie dam sobie rady w nowej pracy, albo że wyniki jakiś badań wyjdą na pewno złe to przestaje funkcjonować. Odchodzę od zmysłów. Pozytywne myslenie jedynym wyjściem z sytuacji. Od jakiegoś tygodnia wmawiam sobie codziennie że znajdę pracę, że na wiosnę znów wszystko wróci na właściwe tory, że do tego czasu trzeba szukać z uśmiechem i bez stresu.
OdpowiedzUsuńU mnie, niestety, sugestia ostatnio ma się kiepsko... bardzo nawet.
OdpowiedzUsuńNajstraszniejszy jest strach przed strachem, bo sam strach rzeczywiście wielkie oczy ma. ;)
OdpowiedzUsuńOj tak siła sugestii ma moc.
OdpowiedzUsuńStrach motywuje ale nie każdego. Poza tym pytanie czy to dobra motywacja, bo strach to najgorszy doradca z możliwych.
Cieszę się, że działasz i sobie radzisz:]
Siła sugestii jest naprawdę ogromna! Wiem o tym, powtarzam to sobie, ale jakoś z zastosowaniem ciężej :D
OdpowiedzUsuńBuźka :*
Strach ma bardzoooo dużeeee oczy :))
OdpowiedzUsuńStrach zawsze był i będzie, grunt by mu język pokazać i tyle ;)
OdpowiedzUsuńa bo to nie ma co za bardzo panikować
OdpowiedzUsuńCzyli polubię kierowanie autem, zdam egzamin praktyczny śpiewająco i będę niczym Hołowczyc?
OdpowiedzUsuńWybrałam Cię do odpowiedzi na 11 moich pytań :) Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie także strach nie mobilizuje, wręcz przeciwnie, paralizuje i ogranicza ...niestety
OdpowiedzUsuńZnam to dobrze, Basiu. Strach ma wielkie oczy. Mnie demobilizuje lenistwo i strach, z drugiej strony kiedy jakieś rzeczy się dzieją, zmieniają,to uwielbiam je! :))
OdpowiedzUsuńoch ja nigdy nie potrafię sobie zasugerować, bo wiem że to robię, więc już nie działa ;D
OdpowiedzUsuńStrach może powodować czucie adrenaliny, ale nie zawsze. A po co się niepotrzebnie stresować? ;)
OdpowiedzUsuńSiła sugestii rzeczywiście jest bardzo ważna - kiedyś wmawiałam sobie, że nie umiem chemii. I faktycznie, miałam same dwójki ;) Kiedy pomyślałam: ,,hej, wiedz, że umiesz ten durny przedmiot!" - lepiej mi wychodziły wszystkie te reakcje i inne pierdoły :)
P.S. - mam nadzieję, że nie jesteś chemikiem/nie studiujesz chemii ;-))