... i po świętach. Jak co roku!
Pierwsze święta, które spędzamy razem z Panem B. Mieliśmy duży dylemat do której mamusi pojechać :) Zdecydowaliśmy, że pojedziemy do teściów moich.
Święta jak to święta. Mnóstwo jedzenia, trzy dni szykowania na pół godziny jedzenia. otem telewizja, pasterka, jedzenie i do spania.
I tyle...
Dla mnie jednak nie tylko tyle.
Wiele przemyśleń i wniosków.
To dobrze.
jak to po Świętach ???, przecież jeszcze 2 dni Świąt
OdpowiedzUsuńno właśnie, jeszcze nie koniec, jeszcze korzystamy z dobrodziejstw stołu...ja na przykład uwielbiam kompot z suszu:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt w dalszym ciągu!!:)
Jak się człek odpowiednio postarał z urlopem to może świętować aż do Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńWcale nie po świętach!
OdpowiedzUsuńA Ty co, Francuzeczka? Tylko tam mają wigilię i święta, a nie jak u nas, że dzień piewrszy i drugi. Albo lubisz francuski (hehe) sposób życia albo chcesz ładnie się wymigać od lenistwa, co się zresztą chwali, koleżanko :]
OdpowiedzUsuńno właśnie! jeszcze nie po świętach! A tak przy okazji - bardzo podobają mi się zdjęcia, które wstawiasz. To Twoje czy z netu?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńto dobrze, że 'nie tyle' :) Wesołych Świąt, jeszcze dziś są święta!
OdpowiedzUsuńjeszcze! radosnych Świąt, Basiu!
OdpowiedzUsuńPrzemyślenia są najważniejsze. Ale Świąt jeszcze całe dwa dni miałaś :))))
OdpowiedzUsuńI u mnie w tym roku bardzo refleksyjnie i przemyśleniowo. Aż sama siebie w tej kwestii zadziwiłam :D
OdpowiedzUsuńA przed nami jeszcze czas najważniejszych refleksji i podsumowań :))
OdpowiedzUsuńmi te święta minęły jak nie święta...tyle wszystkiego a jakoś tak byle jak
OdpowiedzUsuńcałe szczęście, jeszcze jeden pierożek i pęknę. Od jutra biegam. Nie ma opcji!
OdpowiedzUsuńU! to widzę, że z tym myśleniem w Święta było "pracowicie" skoro tak obrodziło we wnioski, refleksje itd. ale to chyba dobry czas na cos takiego...ja mam podobnie :]
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie pojechaliście i do jednego i do drugiego domu? Jak Twoja Mama zniosła to, że Ciebie nie było w tym roku?