W czasach licealnych znaliśmy się bardzo dobrze. Byliśmy prawie nierozłączni. Dużo czasu spędzaliśmy razem. Jeździliśmy w góry, nad jezioro, na koncerty, chodziliśmy na piwko, słuchaliśmy muzyki, słuchaliśmy siebie. Potem nasze drogi się rozeszły. Z różnych powodów. A teraz...
Wczoraj spotkaliśmy się po 8 latach. Zmieniliśmy się oboje, ale wiem i wierzę, że przy odrobinie chęci możemy znów zbudować coś tak pięknego jak wtedy. Chciałabym bardzo!!!
kawal czasu. mi i mojemu dobremu koledze z lat szkolnych nie udała się reaktywacja przyjaźni.
OdpowiedzUsuńSzkoda... ale czasem tak jest. Ja wierzę, że nam się uda. Choć boję się, że może być różnie, bo dookoła nas są inni ludzie, którzy nie rozumieją tej relacji.
UsuńWow, nawet nie umiem tego sobie wyobrazić :D Podziwiam :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńte dawne znajomości maja jakąś taka moc w sobie
OdpowiedzUsuńMają :) Taką, że jak spotykamy się po tylu latach nadal rozmawiamy tak jakbyśmy widzieli się niedawno. :)
UsuńJeśłi Wam się uda to będzie coś. Po takiej przerwie raczej ciężko. Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się uda :) Nie ma być jak dawniej. To nie uda się na pewno. Ale ma być podobnie...
UsuńHm... a Pan Mąż nie będzie zastrony o taką relację?;>
OdpowiedzUsuńNie sądzę... Nie powinien. Wie, że moim najlepszym przyjacielem jest on sam. Poza tym ja mam jego, P ma swoją G z którą niedługo biora ślub... Będzie dobrze :)
UsuńA ja znowu nie wierzę w przyjaźń damsko-męską:) No chyba, że w grę wchodzi gej. Ale w każdym razie, jeśli Ty potrafisz pogodzić płcie, to gratuluję i powodzenia w nadrabianiu straconego czasu!:))
OdpowiedzUsuńJa też nie wierzę. Nawet wiem, że taka nie istnieje. Zawsze jedna strona chce czegoś więcej. My ten etap mamy za sobą. teraz możemy się już przyjaźnić :)
UsuńJa wierze w przyjaźń i uważam że damsko męska jest trwalsza. Moje wszystkie byłe "psiapsiułki" oszukiwały mnie
OdpowiedzUsuńPsiapsiółki... Nie znoszę tego określenia. Choć ono idealnie oddaje rodzaj relacji - właśnie taki specyficzny. przyjaźń dopóki się czegoś potrzebuje od drugiej strony. A jak nic nie jest potrzebne, to przyjaźni nie ma. Wiele mam takich dookoła siebie. Przykre to!
UsuńJa też go nie znosze ale dla nich to najlepsze okreslenie
Usuń"-liśmy", "-liśmy", "-liśmy"...
OdpowiedzUsuńCzyli zapewne chodzi o faceta, a nie babeczkę :-)
Chodzi o faceta :) Z nimi łatwiej się przyjaźnić. Przynajmniej mi... Baby są głupie - wszystkie :)
UsuńTrzymam w takim razie kciuki! I trochę zazdroszczę. Ja też miałam dobrego kolegę, ale drogi nam się rozeszły - przez zazdrość paskuda i żony kolegi..
OdpowiedzUsuńTrzymam w takim razie kciuki! I trochę zazdroszczę. Ja też miałam dobrego kolegę, ale drogi nam się rozeszły - przez zazdrość paskuda i żony kolegi..
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nam zazdrość nie przeszkodzi.
UsuńPrzyjaźń, która miała taką przerwę, jest trudna w reaktywacji.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Pewnie, że trudna. Nikt nie mówi, że nie. Ale ja wierzę, że się uda!
Usuń