... za mąż.
Jutro.
Miałam mieć wolny tydzień, odpoczywać i się relaksować.
Mam napięty plan zajęć, latam jak z pieprzem i już zaczynam się stresować.
Trzymajcie kciuki.
Na pewno pojawię się jak już będzie po wszystkim.
Ale by były jaja, gdyby w kościele pojawiła się jakaś nieznana osoba z pluszową żyrafą dla Państwa Młodych, he he. Niestety, choć blisko mam, to nie dam rady, bo sama idę na czyjś ślub. * * * * * Wszystkiego dobrego! :D
Devinette, trzymaj się i wszystkiego dobrego. Niech wszystko pójdzie jak po maśle. Baw się wspaniale !
OdpowiedzUsuńJak po maśle?... to się bidula poślizgnie jeszcze w kościele na kamiennej posadzce ;)
UsuńTfu tfu...
Ale by były jaja, gdyby w kościele pojawiła się jakaś nieznana osoba z pluszową żyrafą dla Państwa Młodych, he he.
OdpowiedzUsuńNiestety, choć blisko mam, to nie dam rady, bo sama idę na czyjś ślub.
* * * * *
Wszystkiego dobrego! :D
Kochana, pomyślności jutro!
OdpowiedzUsuńuwielbiam zaproszenia ze zdjęciami :)
Trzymam kciuki i życzę wszystkiego najlepszego! :) i czekam na relację na blogu jak już ochłoniesz ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć, że czeka Cię taka ZMIANA :)
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia oczywiście życzę!
ooo to dzisiaj już! pewnie niezłe fikańce teraz są na parkiecie! czekam na wieści młoda żonko!!!! całuski gratulacyjne
OdpowiedzUsuńGratulacje i wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńżeby nawet jak pod górkę, to razem. tego Ci życzę z okazji ślubu :) buziaki!
OdpowiedzUsuń:) !!!
OdpowiedzUsuńTo już????? Ja myslałem, że dopiero za ileś tam miesięcy!
OdpowiedzUsuńNajlepszego więc :)))
Kochana, już jesteś żoną od wczoraj.. już możesz odetchnąć, bo daliście radę. jestem z Ciebie dumna. I gratuluję! xxx
OdpowiedzUsuńNo takie wychodzenie to ja rozumiem :)) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!! :)))
OdpowiedzUsuń