piątek, 14 września 2012

214. Wychodzę...

... za mąż.
Jutro.
Miałam mieć wolny tydzień, odpoczywać i się relaksować.
Mam napięty plan zajęć, latam jak z pieprzem i już zaczynam się stresować.
Trzymajcie kciuki.
Na pewno pojawię się jak już będzie po wszystkim.


13 komentarzy:

  1. Devinette, trzymaj się i wszystkiego dobrego. Niech wszystko pójdzie jak po maśle. Baw się wspaniale !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak po maśle?... to się bidula poślizgnie jeszcze w kościele na kamiennej posadzce ;)

      Tfu tfu...

      Usuń
  2. Ale by były jaja, gdyby w kościele pojawiła się jakaś nieznana osoba z pluszową żyrafą dla Państwa Młodych, he he.
    Niestety, choć blisko mam, to nie dam rady, bo sama idę na czyjś ślub.
    * * * * *
    Wszystkiego dobrego! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, pomyślności jutro!
    uwielbiam zaproszenia ze zdjęciami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki i życzę wszystkiego najlepszego! :) i czekam na relację na blogu jak już ochłoniesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia!
    Miło słyszeć, że czeka Cię taka ZMIANA :)
    Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia oczywiście życzę!

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo to dzisiaj już! pewnie niezłe fikańce teraz są na parkiecie! czekam na wieści młoda żonko!!!! całuski gratulacyjne

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje i wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  8. żeby nawet jak pod górkę, to razem. tego Ci życzę z okazji ślubu :) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. To już????? Ja myslałem, że dopiero za ileś tam miesięcy!
    Najlepszego więc :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, już jesteś żoną od wczoraj.. już możesz odetchnąć, bo daliście radę. jestem z Ciebie dumna. I gratuluję! xxx

    OdpowiedzUsuń
  11. No takie wychodzenie to ja rozumiem :)) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!! :)))

    OdpowiedzUsuń