piątek, 4 maja 2012

172. Trzeba wstać z kanapy i zacząć działać.

Przeżarta po długim weekendzie u teściów, wczorajszy wieczór postanowiłam spędzić z lekturą. Kupiłam sobie jubileuszowy numer zwierciadła. Temat miesiąca: miłość i pieniądze. I nie chodzi w ogóle o zarabianie milionów  w grupowych orgiach erotycznych. Piszą o tym, że praca będzie przynosiła radość, satysfakcję i większe pieniądze jeśli będzie naszą pasją. Ktoś mówi, że każdy człowiek ma jakiś talent, coś w czym nigdzie nie znajdzie sobie równego. I że naszym zadaniem jest odkrycie i wykorzystanie tego talentu.... To miejsce, w którym się załamuję... Dalej, że tak naprawdę trzeba po prostu wstać z kanapy i zacząć działać. Ale jak działać, jak nie wiadomo, od czego zacząć i w którym kierunku iść? Wniosek z tego taki, że jestem w czarnej dupie...
Dostaję jednak od R. piękną bułeczkę na śniadanie, uśmiecham się i myślę, że może nie jest ze mną tak źle. Dzisiejszy dzień minie mi pod znakiem relaksu. Czytanie, słuchanie muzyki, fryzjer, wycieczka rowerowa jeśli pogoda pozwoli, zdjęcia i będzie mi  z tym bardzo dobrze. Może moje wstanie z kanapy zaowocuje czymś pozytywnym...

6 komentarzy:

  1. ;) ja bym się czarnej dupy nie doszukiwała :) ja jestem zdania, że każdy ma swój czas. Widać jeszcze Twój czas nie nastał :) poczekaj :) aż przyjdzie czas dobry dla Ciebie :) spokojnie... nic na siłę... miałam to co Ty, aż w końcu odnalazłam marzenie :) coś co kocham i co może przynieść pieniądze, jeśli mi się uda. A tego to już nie wiem... ale próbuję :) a co na głowie? :D

    P.S. ;) na głowie wyszedł kształt!! Czyli pełna radość :) bo do tej pory miałam już bezkształtne włosy ;) a teraz jest fryzura. Lekko skrócona, z idealnie obciętym tyłem, pani mnie doskonale wyczuła i zrozumiała :) wahałam się czy nie krócej, ale pewna nie byłam, i podobno też moje pomysły nie byłyby odpowiednie dla moich włosów i kształtu twarzy :P także reasumując: jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i to najważniejsze :) Że zadowolona z fryzury jesteś. Ja idę popołudniu. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
      I może masz rację, że na wszystko przyjdzie czas i trzeba poczekać. Tylko, że to czekanie to męczarnia straszna jest.

      Usuń
  2. Poszukiwanie w sobie dlatego jest takie trudne, że tego się nie uczy ani w szkole, ani w większości domów.
    Ja akurat od prawie początku, a już zdecydowanie od początku liceum miałam wyraźnie odczuwalne parcie na zawód tłumacza.
    Były i zwątpienia, bywają zresztą od czasu do czasu nadal, kiedy bywa, że coś nie idzie.
    Ale kierunek jest najwyraźniej dobry, bo to naprawdę okazało się moją pasją i przynosi nie tylko radość i poczucie realizacji, ale też niezależność i jakieś pieniądze, chociaż o tych większych to w tych czasach już trochę trudniej mówić :)

    Skoro już się ruszyłaś, zawsze możesz zacząć w myślach przeglądać to, co lubisz robić, po prostu! :)
    A potem dopasowywać to do tego, co umiesz i w czym jesteś dobra, co nie sprawia Ci zbyt wielkiej trudności.
    Z tego zawsze może wyjść coś pożytecznego.
    Poza tym jak Mała Mi uważam, że skoro jeszcze nie wybrałaś, to pewnie Twój czas już wkrótce nadejdzie, nawet jeśli to jeszcze nie teraz.
    Powodzenia :)
    iw

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię zwierciadło, zawsze znajdę tam coś dla siebie :)) No a co do tego o czym piszesz... to jestem tego samego zdania że wstanie z kanapy nie wystarczy... bo tak na prawdę to potem i ja nie wiem co dalej ? Wstać i co? Tego juz nie napisali ... :) A ta bułeczka chyba rekompensuje wszystkie niedomówienia ?:)

    OdpowiedzUsuń