Jak mi jeszcze raz ktoś powie, że zakupy to idealny sposób na relaks i odpoczynek to mu powiem co myślę.
Wczoraj cały dzień spędziłam na poszukiwaniu butów letnich dla siebie. Jakichkolwiek. Z sandałów zrezygnowałam już na samym początku. Bo jak już są to strasznie drogie. Ale zazwyczaj to jednak nie ma ładnych sandałów, które chciałabym sobie kupić. Zamiast więc relaksu wróciłam do domu wieczorem umordowana i zniechęcona. Kupiłam trampki i sandały w końcu, ale jeszcze nie wiem czy ich czasem nie oddam.
Większy relaks mam dziś od rana biegając ze szmatą, gotując czy robiąc pranie. Taka to oto jest ze mnie rasowa kura domowa. No i cóż zrobić :)
chyba już lepiej rasowa kura niż zakupoholiczka;)
OdpowiedzUsuńja ostatnio miałąm nóż na gardle i musiałąm w jeden dzień kupić sukienkę i buty na wesele - makabraaaaaaaa w ostatnim sklepie kupiłam na szczęście ale nie lubię takich męczarni zakupowych brrrrrrrrrr
UsuńW zasadzie nie wiadomo co lepsze. Mi tam lepiej w moim kurniku :)
UsuńElfica, to ja Ci gratuluję. Dobrze, że się udało :)
UsuńJa też miałam/mam taki problem z butami letnimi. Rozwiązałam go porywając parę od mojej Starszej Siostry (butoholiczki!) ;P
OdpowiedzUsuńMożna i tak :) Ja niestety od siostry porwać nic nie mogę, chyba że zacznę chodzić na rękach. Stopy w jej buciki nie wcisnę.
Usuńzakupy to masakra
OdpowiedzUsuńnienawidzę takiego spędzania czasu
Ano dochodzę do wniosku, że to męczący sposób. Dla mnie i dla mojego portfela.
UsuńTo tak jak ja :)) Podobnie mam, zakupy mnie męczą , czasami sie zastanawiam czy jestem kobietą bo przecież kobieta lubi zakupy :) ??
OdpowiedzUsuńPonoć lubi. Na szczęście, jak się okazuje, nie jesteśmy same. I dobrze :) Ja nie lubię. A kobietą jestem bezwątpienia. I dobrze mi z tym.
Usuńżona idealna z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńŻeby jeszcze ktoś to docenił :)
UsuńA tak naprawdę to do ideału mam jeszcze bardzo, bardzo, bardzo daleko. I wcale nie chcę być ideałem, bo ideały są nudne.
To ja Ci powiem, że też wolę sprzątać, niż robić zakupy ciuchowe! :)
OdpowiedzUsuńBo markety to znam na wylot i przynajmniej się przy zakupach nie muszę przebierać :)
pozdrowienia!
Sprzątanie nie jest wcale takie złe :)
Usuń:) Bo zakupy sa fajne jesli się nie ma nic konkretnego do kupienia:) w innych przypadkach stają się torturą:)
OdpowiedzUsuńA może i tak. Chociaż ja wkurzam się za każdym razem. Nie ważne czy muszę, czy tylko chcę coś sobie kupić.
UsuńJeszcze dość ładne buty to może i da się znaleźć, ale żeby jednocześnie były wygodne... ot, to jest sztuka Devinette :).
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Ja jednak znalazłam. Po konsultacjach i próbach chodzenia po domu jednak zostawiam buty, które początkowo miałam oddać do sklepu. Teraz już jestem zaopatrzona na wiosnę, lato i wczesną jesień. Do sklepu wołami mnie nie wyciągnie nikt. :)
Usuń