Człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do wielu rzeczy. Do śmieciarki o 6 rano, do żuli pijących piwo w bramie koło śmietnika, do psich kup na ulicy i wielu innych równie urokliwych spraw. Ja jednak nie mogę się przyzwyczaić do kolejki przed lumpeksem godzinę przed otwarciem w dniu dostawy. To jest dla mnie coś niesamowitego. Kobiety ustawiają się od 8.00. O 8.30 wyjrzałam dziś przez okno i one oczywiście tam były :) O 8.50 kolejka ciągnęła się aż do rogu ulicy :) Zawsze mnie to rozbawia. Chociaż może coś w tym jest, bo idąc do sklepu po składniki na obiad weszłam sobie do tego lumpa i wyszłam obkupiona :) (oczywiście w wiele niepotrzebnych mi rzeczy, ale za 30 zł to każdy by wziął).
Sesja się rozkręca. Na szczęście ze wszystkim jestem na bieżąco i mam nadzieję przejść przez nią w tym roku bezboleśnie. Jak będzie zobaczymy. Póki co 1:0 dla mnie :) a w indeksie 4 z mechanizacji ogrodnictwa.
Z poszukiwaniami pracy trochę gorzej. Bo nie szukam. Wysłałam wczoraj maila w sprawie płatnych praktyk, bo R. znalazł mi na uczelni i czekam na odpowiedź. A jakoś sama wybrać się nie mogę. Zbieram się jednak, zbieram. Tak samo jak na wizytę u ginekologi i okulisty. Ech... No ale nie można mieć wszystkiego.
Co tam jeszcze? R. ma znów swój kryzys, a ja się martwię, bo nie umiem mu w żaden sposób pomóc. Ugotowałam pyszną zupę pomidorową, a mój ogródek ziołowy rozrasta się niesamowicie, co mnie bardzo cieszy, bo ostatnim razem jak chciałam wyhodować zioła na parapecie wylęgły mi się jakieś robaki.
Napisałam tak sobie o niczym.
Dobranoc!
no nie tak o niczym.
OdpowiedzUsuńa do kup na ulicach to ja się nie przyzwyczaję nigdy przenigdy, to dla mnie nie do pojęcia, że ludzie nie sprzątają po swoim psie!
dobranoc!
p.s. a gdzie jest ten sławetny lumpeks? może ja też znajdę tam coś dla siebie?;>
ok, w takim razie czekam na maila :D
OdpowiedzUsuńmiłe jest takie pisanie o niczym ;-)
OdpowiedzUsuń;) trzymam kciuki za Twoją praktykę :)
OdpowiedzUsuńCiucholandy są modne teraz... i coraz droższe niestety... ja czekam u siebie na przeceny w ciuchach ;D
P.S. devinette ;) hahaha ;) masz rację z tą torbą! Zawsze przecież mogę zaginąć w lesie... lub będę zmuszona do jakiegoś biwaku... ;D lub też samoobrony ;P
ja do kup się nie przyzwyczajam :/ nie rozumiem czemu ludzie tego nie mogą sprzątnąć???
OdpowiedzUsuńlucciola
Głęboki mój sen, więc kij w śmieciarkę wbijam. Tzn. wbijałbym, gdybym spał. Kładę się jakoś z jej przybyciem, czylo grubo po 3 w nocy :)
OdpowiedzUsuń