środa, 22 sierpnia 2012

206. Wedding!

Kategorycznie zabroniłam przynoszenia komputera do sypialni i korzystania z niego w łóżku. To ma być miejsce odpoczynku i relaksu, a od komputerów aż bucha i dmucha gorącem i negatywną energią. R. siedziałby tu pewnie non stop. Ale dziś, skoro nie widzi, bo poszedł do pracy, a za oknem szaro i zimno, że nie chce się wychodzić, nagięłam trochę zasady ;)
Myślałam, że najgorsze przygotowania ślubne mam już za sobą. A tu się okazuje, że diabeł tkwi w szczegółach. (niestety, nie ominie ten temat mojego bloga, wiem, że może nie wszyscy mają ochotę czytać mojego marudzenia i dylematów na ten temat, ale muszę się wygadać. Można nie czytać :)).
Utknęłam przy wyborze bukietu ślubnego. Pomyślałam sobie - pestka, wybieram co mi się podoba i z głowy. A tu się okazuje, że musi do sukienki pasować, do zaproszeń mogłoby trochę i jeszcze dobrać do tego dekorację sali. Ech. No to tak.
Sukienkę mam taką:
Bukiet chciałam najpierw ze słoneczników. Np takie:


Ale mama z siostrą stwierdziły, że jednak nie bardzo, więc zaczęłam zastanawiać się nad wrzosami. Ale to ponoć przynosi pecha i nie można (bez komentarza). 
Teraz więc myślę nad czosnkiem: 




Podobają mi się te ostatnie :) Ale oczywiście zdecydować się nie mogę. No i bądź tu mądry. A Wy co myślicie? Będę wdzięczna za pomoc. 
Potem kiedyś jeszcze biżuteria ;)


13 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię słoneczniki i pierwszy bardzo mi się podoba. Ale jeśli nie słoneczniki, to ten pierwszy z czosnku, w sumie do tej sukni chyba lepszy taki długi. Śliczna suknia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, przede wszystkim nie zamawiaj nic co nazywa się bukietem ślubnym bo przepłacisz zupełnie bez sensu! Ja bym może poszła w wiązankę tulipanów... widziałam też piękne połączenie lawendy z rozmarynem... :)
    Poza tym... jakie to ma znaczenie?? I po co robić sobie problem z pasującymi zaproszeniami????? Ułatw sobie życie :) To nie są wybory na pół życia...

    OdpowiedzUsuń
  3. masz delikatną sukienkę, więc nie możesz mieć za ciężkiego bukietu
    mi się najbardziej podobają takie ala przypadkowe ułożenie i polne kwiaty, bałagan w bukiecie to jest to ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sukienkę masz piękną. Wygląda tak, że mi się wydaje, że najlepiej byłoby dobrac do niej coś klasycznego. JEdnak jesli kwiaty mają pasowac i do zaproszeń i do wystroju sali, warto, byś napisała o nich coś więcej, bo na razie wiemy tylko o sukience. Ja polecałabym jpońską różę - to kwiat delikatny, piękny i długo utrzymuje się w wodzie. Na śluby idealny :]
    http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSoD7xUYGoDg4Z2RiN0Op5dKh2tKRv0b45yDAE6jqY5fvaAcY-GmXyWu_oI
    http://fotoflorystyka.pl/photos/3272/standard/cymbidium_roza.JPG?1334925675
    http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSedPOLdUuwPUORhCNzx6wjmoaDd4-WnSAeF8DXXH-u5KnohSjuRrfx-TW_
    http://174.120.179.34/~brocadef/wp-content/uploads/2009/10/gardenroseandhydrangeafullview-393x590.jpg
    http://weselinka.blox.pl/resource/rozeipiorakulekwiatowe.jpg
    i to jest blog florystki, może znajdziesz tam jakies inspiracje :]
    http://bukiet.biz.pl/images/astromeria.jpg
    http://forum.we-dwoje.pl/files/thumbs/t_bukiet_fiol4_149.jpeg
    http://www.pl.all.biz/img/pl/catalog/81586.jpeg
    http://www.polyvore.com/cgi/img-set/BQcDAAAAAwoDanBnAAAABC5vdXQKFjlySGZpN1h5M1JHTmFPb1RvLTVIUFEAAAACaWQKAWUAAAAEc2l6ZQ.jpg

    Oczywiście kolory można zawsze zmienić, bo te kwiaty występują w bardzo wielu kolorach i naprawdę są bardzo wdzięczne :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobieranie sukienek do zaproszeń sobie odpuszczam :) To trochę ironia była. Dobieramy do sukienki :)

      Usuń
  5. pomyliłam się, to jest chińska różą, a nie japońśka :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Z własnym ślubem mam tyle do czynienia, że po jakimś miesiącu narzeczeństwa zerwałam zaręczyny, he he. Nie wiem więc, czy jestem odpowiednią osobą, by doradzać.

    Przyznam jednak, że lubię u panien młodych bukiety bez białych kwiatów. Wystarczy, że suknia jest tego koloru (a nawet przy sukniach w kolorze kości słoniowej czy ecru wolę kolorowe bukiety).

    Osobiście nie przepadam też za wiszącymi bukietami. Zawsze kojarzą mi się z sukniami-bezami i wielkim przepychem.

    Ktoś tu wspomniał o polnych kwiatach albo luźno ułożonych tulipanach. Też mi to przyszło na myśl. Wyglądałoby zarówno naturalnie, jak i... pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się najbardziej podoba ten pierwszy ze słoneczników .
    A co myślisz o takim?
    http://semiri.pinger.pl/m/6212296
    albo o takim?
    http://www.exprimere.pl/index.php?page=bukiety-slubne

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękną masz suknie, to na początek :) a bukiet? mnie również ten się podoba, co tobie. Mam nadzieję, że coś jednak sobie wybierzesz. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna sukienka, ta kokarda jest przeurocza... mam słabość do kokardek ;)
    Szczerze mówiąc te bukiety do mnie nie przemawiają, ten ze słoneczników - pierwszy z dodatkiem malutkich, różowymi kwiatuszków bardzo mi się podoba... :) Ale moim faworytem są storczyki w połączeniu z różyczkami (http://i50.tinypic.com/35bzi4h.jpg) :)
    W jakim kolorze planujecie ubierać salę?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi i rady. Oczywiście nie wiem jaki bukiet wybrać - nie byłabym sobą gdybym się zdecydowała od razu. W piątek jadę do kwiaciarni rozmawiać z Panią, która ten bukiet będzie robić. Może ona coś doradzi.
    :)

    OdpowiedzUsuń