czwartek, 24 listopada 2011

131. Bulwersacja...

We wtorek, z okna naszej uczelni skoczyła dziewczyna. Samobójstwo. Powody nieznane.
Przychodzę na zajęcia, które w tym budynku się odbywają i co słyszę od ludzi? Dorosłych, inteligentnych ludzi?
"Ej..., a widzieliście już, gdzie to było?"
Albo: "ej, chodźcie, poskaczemy!!!"
Albo: "Najarała się i myślała, że poleci..."
Albo inne komentarze na równie "wysokim" poziomie.
Tragedia.
Jestem zbulwersowana i wkurzona na tych wszystkich ludzi co się zachowują jak dzieci i ludzką tragedię traktują jak rozrywkę.
To jest przyszłość naszego społeczeństwa?!

8 komentarzy:

  1. To jest straszne z jaką lekkością ludzie podchodzą do dramatów swoich kolegów czy koleżanek ze studiów. Fakt, nie chodzi mi o to, ze znali ją osobiście ale być może mijali ją codziennie na korytarzu albo w akademiku. Taka znieczulica mnie przeraża. I nawet gdyby to była sprawa środków odurzających, takie słowa czy jako żart czy jako krytyka są szalenie nie na miejscu.
    Myślę, że dopóki ktoś nie straci kogoś bliskiego w taki sposób, nie jest w stanie dogłębnie zrozumieć jak cholernie to boli...świadomość, że było się blisko, mogło się pomóc a się nie pomogło...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dramat. Aż się nie chce tego komentować. :/

    OdpowiedzUsuń
  3. a swoją drogą, to film który opisałam u siebie, porusza bezpośrednio ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  4. no niestety takie nasze kochane społeczeństwo, a im ktoś młodszy tym bardziej się obawiam jak sobie poradzi w przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  5. Przechodzi moje (o jakże szerokie i tolerancyjne) pojęcie. MA SA KRA ... :((

    OdpowiedzUsuń
  6. to jest przyszłość, teraźniejszość, a nawet przeszłość. Jest w nas ludziach coś dziwnego, co każe nam ze śmierci robić show i zabawę. Kiedyś ludzie masowo przychodzili oglądać egzekucje i traktowali to jako świetną zabawę. Dziś powinniśmy być bardziej cywilizowani i pewne normy społeczne powstrzymują nas przed bawieniem się kosztem cudzego nieszczęścia. Ale zapotrzebowanie na tego typu "rozrywkę" wciąż jest widoczne, chociażby ostatni szał na śmierć Hanki Mostowiak - śmierć na szczęście fikcyjną więc śmiało można było dać upust emocjom.
    Dlatego mnie już nic nie dziwi. Ale nie bronię tych ludzi z Twojej uczelni, żarty poniżej jakiegokolwiek poziomu :/

    OdpowiedzUsuń
  7. to okropna historia :( ale nie trzeba daleko szukać przykładów, ile kawałów powstało po wypadku samolotu z Lechem Kaczyńskim...a przecież tyle ludzi zginęło :( Straszne to nasze społeczeństwo z wszystkiego robią pośmiewisko.

    OdpowiedzUsuń