Przy kawie z amaretto i piernikach. Mama upiekła już w zeszłym tygodniu. Doczekać się nie mogłam aż do domu przyjadę spróbować. No i jak co roku udały się rewelacyjnie. Pyszne są naprawdę. Miękkie, aromatyczne, niesamowite :) Co roku robimy je w domu wcześniej. Zaraz po wszystkich świętych zarobiliśmy ciasto no i proszę.
Nie byłam w domu dwa tygodnie. Śmieszne uczucie troche, bo złapałam się kilka razy, że szukam czegoś co mam w Poznaniu, a tu nie ma. Na przykład zapalnik do kuchenki. Tutaj jest iskiernik, a ja się uparłam, że chcę zapalnik i koniec :) A jaka zdziwiona byłam, że korków nie ma w mieście... Dopiero po chwili się zorientowałam, że to nie to miasto. Niesamowite jak się człowiek szybko przestawia. Za szybko chyba trochę.
Weekend czeka mnie pracujący. Projektów mam do zrobienia kilka. Ale to sama przyjemność, bo wczoraj dostałam od R. prezent urodzinowy (udało mi się go wyprosić wcześniej :)) w postaci deski kreślarskiej. Teraz to nic tylko usiąść i rysować.
Jutro przyjedzie R. i będziemy świętować urodziny moje i mojego brata. Mamy dzień po dniu :) Ja w niedzielę, on w poniedziałek. Na dodatek takie dość symboliczne, bo ja 25, a brat 21.
Heh... 25...
sto lat!!! sto lat!!! niech żyje żyje nam !!!
OdpowiedzUsuństo lat!!! sto lat!!! niech żyje żyje nam !!!
...
nie martw się, nie jesteś stara i nie daj wmówić swojej głowie, że tak jest-bo to nieprawda. Co niektórzy mówią, że życie się zaczyna dopiero po 40-tce, więc jeszcze wszystko przed nami ;)
Spełnienia marzeń i samych dobrych chwil :D
I nie martw się-nie przestawiasz się zbyt szybko, zwyczajnie, to nocy etap Twojego życia i naturalne, że nim żyjesz najbardziej, bo mieszkanie w domu rodzinnym to już po prostu przeszłość :]
Cytrynówkę miałam kupioną, jak pisałam, a jak się ją robi? zarzucisz mi sprawdzony przepis?;>
A za 5 lat będziesz taka stara jak ja dzisiaj :P
OdpowiedzUsuńNajlepszego ;)
To Ty młoda siksa jesteś... :P
OdpowiedzUsuń(Powiedziała ta o dwa lata starsza ;)
Wszystkiego naj!
grafomanka
Wsiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńCzłowiek ma tyle lat, na ile się czuje, to raz. A dwa- kobieta zawsze będzie miała 18 i kropka. ;)
mniam mniam ja chcę to ciasto ;-)
OdpowiedzUsuńikea
Eee to równolatki jesteśmy :)) A zaiste piękny to wiek! Kreśl i wrzucaj na bloga :D
OdpowiedzUsuńMasz tyle lat co mój K.
OdpowiedzUsuńjacie czuje sie taaka młoda;D :D
nie no, wszystkiego najlepszego!
P.
25 lat..jejciu, jaki piękny wiek. Chciałabym mieć znowu 25, ale to se ne wrati;)
OdpowiedzUsuńA co kreślisz? Bardzo mnie to ciekawi.
pierniki podobno muszą długo polegiwać wtedy są pyszne. Moja mam zawsze je do płótna, do gara i na szafę, a w wigilię rozpływają się w ustach.
Pozdrawiam ciepło.
to najlepszego! spóźnione ale szczere ;)
OdpowiedzUsuń-> WSZYSCY: Dziękuję Wam bardzo za życzenia :)
OdpowiedzUsuń