Pora deszczowa to jest czy co? Obrzydliwe, szare, lepkie chmury wiszą w powietrzu. Pieruńsko duszno, powietrze stoi i wszystko czeka nie wiadomo na co.
Trochę jak ja. Tyle, że u mnie dochodzi jeszcze kryzys kury domowej. :(
jak to kryzys kury domowej? widze, że nowy look strony, czyli jakby nieco przeprowadzka:] pogoda dzis nie do zniesienia, myslałam, ze się przykleję do chodnika i rozpłynę...ale na szczęście teraz popadało i ejst lżejsze powietrze:] pozdrawiam!
A mnie się wydaje, że Ty wiesz na co czekasz :) chmury też... już się opróżniły i popłynęły dalej ;p
P.S. devinette :) chyba jesteś dla siebie zbyt surowa... gdyby ja nie miała pracy pewnie bym nigdzie nie jechała... bo praca byłaby ważniejsza dla mnie ;) dlatego ładuj baterie w tych podobno różnorakich górach ;p wracaj i szukaj pracy marzeń :) a za rok na urlopie... (proszę uzupełnić z uśmiechem i rozmarzonymi oczami) ;) no i jeszcze nie ma czego zazdrościć... :)
Na kryzys kury domowej pomaga tylko jedno - porządna rozmowa z KOGUTEM :D
OdpowiedzUsuńgrafomanka
-> Grafomanka: a no niestety rozmowa z kogutem nie przyniosła pożądanych efektów. Powiedziałabym że wręcz pogłębiła kryzys niestety.
OdpowiedzUsuńno jak to nie wiadomo na co? na burzę!
OdpowiedzUsuńjak to kryzys kury domowej?
OdpowiedzUsuńwidze, że nowy look strony, czyli jakby nieco przeprowadzka:]
pogoda dzis nie do zniesienia, myslałam, ze się przykleję do chodnika i rozpłynę...ale na szczęście teraz popadało i ejst lżejsze powietrze:]
pozdrawiam!
A mnie się wydaje, że Ty wiesz na co czekasz :) chmury też... już się opróżniły i popłynęły dalej ;p
OdpowiedzUsuńP.S. devinette :) chyba jesteś dla siebie zbyt surowa... gdyby ja nie miała pracy pewnie bym nigdzie nie jechała... bo praca byłaby ważniejsza dla mnie ;) dlatego ładuj baterie w tych podobno różnorakich górach ;p wracaj i szukaj pracy marzeń :) a za rok na urlopie... (proszę uzupełnić z uśmiechem i rozmarzonymi oczami) ;) no i jeszcze nie ma czego zazdrościć... :)
coś faktycznie wisi w powietrzu
OdpowiedzUsuńikea