Nie wystarczyło sił, cierpliwości, chęci i czasu. Nadal żyję w kartonach i torbach. Niestety. Nie ma się jednak co dziwić. Organizm odmówił posłuszeństwa. Tak po prostu. Zmęczył się i ma dość.
Nic dziwnego. Niewiele osób w ciągu miesiąca znajduje, kupuje i remontuje mieszkanie. Na dodatek się do niego przeprowadza. I jeszcze znajduje prace, zalicza sesje i opiekuje się mężem, który niestety znów wystawił sobie bark. Nie mam już sił. A mieszkanie rozgrzebane. Trudno. Musimy odpocząć. Oboje z Panem B. Tak więc w ten weekend zamykamy drzwi i wyjeżdżamy. Jeszcze do końca nie wiem gdzie. Tak po prostu. Odpocząć. I co z tego, że wszystko tu rozgrzebane. Im więcej staramy się zrobić tym gorzej wszystko wychodzi, a na odpierdal nie ma sensu, bo po co za chwilę znów rozgrzebywać.
Odpoczynek też jest potrzebny! :) Żeby później wrócić do pracy ze zdwojoną siłą ;) Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńno organizm ma ograniczoną wydolność, odpocznij sobie a potem pewnie będziesz miała nowe siły ;-)
OdpowiedzUsuńWszystko w swoim czasie! a odpoczynek Wam się przyda :)
OdpowiedzUsuńBrawo!!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej odpocząć, urządzanie mieszkania to nie łapanie much, nie ma się co spieszyć! :)
OdpowiedzUsuńOdpocznijcie z czystym sumieniem, nabierzcie sił!
Byle przed siebie :)
Połóż się i naprawdę zaczerpnij oddechu, bo mnóstwo zrobiliście. Trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńMoże nie remontowo ale inaczej - mam jednak bardzo podobnie a wyjechać ot tak i odpocząć nie mam na razie widoków. Więc jak Wy możecie - bez wahania do dzieła. Nowe siły pomogą dalej działać.
OdpowiedzUsuńto udanego odpoczynku życzę
OdpowiedzUsuń:) Tak jest. Bez pośpiechu. Szkoda pozytywnej energii :)
OdpowiedzUsuńWystawcie materac na środek pokoju, walnijcie się plackiem i gapcie tępo w sufit mając totalny tumiwisizm :))
OdpowiedzUsuń