poniedziałek, 18 listopada 2013

344. Motywacji mi trzeba...

Ciężki okres jakiś mam. Wstaję wcześnie rano, piję kawę i na tym w zasadzie kończy się moja aktywność się kończy. W kalendarzu mam mnóstwo rzeczy do zrobienia i codziennie przepisuję je na kolejne dni, nie realizując żadnego planu. Wieczorem mówię sobie, że każdy ma prawo do cięższego dnia, że jutro będzie lepiej. Po czym znów wstaję rano, piję kawę i znów nic z tego nie wychodzi. Wychodzę z domu tylko tam gdzie muszę i kiedy muszę. Nie jest to kwestia jesiennego marazmu czy jakiegoś spadku nastroju. Ja jestem do dupy ostatnio. Zaległości mi rosną, a ja oglądam Chirurgów.
Jakieś pomysły na motywację do działania?


6 komentarzy:

  1. Mialam tez taki okres- lezalam caly dzien i pachnialam, jednak w ogole sie dobrze w swojej skorze nie czulam. Okropna taka wegetacja, co nie?! Chociaz jeszcze gorzej czulam sie czytajac innych, jakiego to oni nie maja zapracowanego zycia i jak im z tym dobrze....Wtedy czulam sie jeszcze gorzej. Kocyk podciagalam pod brode wlaczajac kolejny odcinek jakiegos serialu.
    Ale powiem Ci....to mija. Wczesniej czy pozniej. A jesli mozesz sobie aktualnie na to pozwolic....to czemu nie?! glowa do gory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w takich chwilach sobie mówię, że i tak prędzej czy później wszystkie te rzeczy będę musiała zrobić, więc lepiej od razu, po kolei się zabierać i powoli odhaczać na liście i wtedy będzie coraz lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze przed egzaminem mówię sobie, że zacznę się uczyć wcześniej i nigdy mój plan nie dochodzi do skutku. Uczę się, robię wszystko na ostatnią chwilę. Z drugiej strony lubię mieć taki "bat" nad sobą!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajeżdża mi to depresją... rób drobne kroczki, powolutku zacznij coś, chociażby przez pół godziny, bo brak aktywności powoduje, że się nam zupełnie odechciewa... (oh i ah jaki ze mnie optymista i mądrala)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och! Jeśli znajdziesz jakiś motywacyjny trick to koniecznie się podziel!
    Myślę, że jeśli to nie trwa zbyt długo, to odpowiedź jest jedna i oczywista - listopad;-)
    No a jeśli taki stan się przedłuża, czego Ci absolutnie nie życzę, to chyba wartoby się przyjrzeć swojemu zdrowiu... (tarczycy np. - typowe objawy przy niedoczynności)

    OdpowiedzUsuń