czwartek, 12 kwietnia 2012

167. Tea time...

Ostatnio wolę herbatę od kawy. Kawa... wiadomo. Rano być musi. Mocna dość z mlekiem i cukrem. Potem, w ciągu dnia piłam zazwyczaj trzy albo cztery następne. Jakoś tak po prostu. Z przyzwyczajenia chyba. Teraz jednak przerzuciłam się na herbatę. Odkrywam wiele nowych smaków i delektuję się nimi :) Na przykład zielona herbata z cytryną, albo śliwkowa. Jagodowa, żurawinowa, malinowa... W mojej szarej dużej filiżance i z dodatkiem miodu. Mmm... :)
Czas na taką właśnie.

13 komentarzy:

  1. O tak, ja kocham herbaty różnego rodzaju-im bardziej udziwnione tym lepiej, chociaż ostatnimi czasy jestem wielką fanką zielonej herbaty (znowu, tak samo było kilka lat temu i piłam tylko ją i zioła). Zielona herbata ale koniecznie ta liściasta, bo ta w torebkach ekspresowych to szajs, jest najlepsza i najzdrowsza. Dobrej jakości, dobrze zrobiona, pobudza lepiej niż kawa i nie wydziela adrenaliny, tak jak kawa (negatywny skutek jej picia).

    Kawą lubię się delektować-jak gdzieś idę...np. do znajomych, którzy potrafią ją robić i mają dobry sprzęt-kawa latte z pianką i cynamonem ummm...ale więcej w niej mleka niż kawy (co osłania żołądek) no i piję ją raz na trzy miesiące więc nie ma mowy o skutkach ubocznych...ale taka kawa, na spokojnie, w gronie dobrych znajomych czy rodziny albo z internetem czy dobrą gazetą i totalnym brakiem przymusu, to taka moja namiastka luksusu (jakkolwiek śmiesznie to brzmi...)

    A z wiosną masz rację-oj jest dzisiaj, rzekłabym jesiennie, a nie wiosennie...ale w końcu kiedyś wyjdzie słońce ;)

    miłego wieczoru :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że kiedyś wyjdzie. Ja już się doczekać nie mogę. Bo okres mam ciężki dość i trochę słońca by mi na pewno nie zaszkodziło. Czekam więc popijając herbatkę :)

      Usuń
  2. ja jestem zdecydowanie za herbatą. Kawa to tylko od wielkiego dzwonu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy zrozumieć nie mogłam jak to działa. A jednak działa :)

      Usuń
  3. ja jestem nałogowcem jeśli o kawę chodzi ale owocową herbatką wieczorem nie pogardzę :)) A jeszcze z miodkiem - pychota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A można nałogowo pić jedno i drugie?
      Sama sobie odpowiem: można. Tylko, że się sika dużo bardzo :)

      Usuń
  4. Od lat jestem smakoszem różnych dziwnych herbatek.

    Uwielbiam herbaty "artystyczne" - masz kulkę jakiegoś "zielska", wrzucasz do przezroczystego dzbanka z gorącą wodą i... oglądasz, jak cudeńko się otwiera (przeważnie jakiś egzotyczny kwiat) i wypuszcza aromaty...

    Herbaty czerwone, zielone i białe przetestowane w przeróżnych kombinacjach. I choć lubię wszystkie, to zielonej i białej bez dodatków (czystych zielonych i białych) nie przełknę, gdy są już zimne.

    Na tegoroczne urodziny dostałam od siostry pudełko z dziesięcioma sypanymi przeboskimi herbatami. Choć wolę torebkowe, bo nic mi się między zębami nie plącze, to... O-MÓJ-BOŻE-CO-ZA-CUDO! Była tam m.in. czarna herbata z kokosem, imbirem i jakimś "ziółkiem", czarna z takimi owocami, o których nigdy nie słyszałam itp.

    Nie chciałabym robić reklamy, ale "wynalazłam" fajny sklep internetowy ze świetnymi herbatami po dobrych cenach (możesz też komponować własne). Co jakiś czas robię większy zakup (ostatnio skusiłam się na herbatę o smaku pinacolady).

    http://www.smacznaherbata.pl/ - polecam :D

    Ach... ale mi zrobiłaś smaka na jakąś owocową! Jak tylko wrócę z pracy, to sobie "machnę" :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz odwiedzam ten sklep. Oby mnie nie poniosło za bardzo :)

      Usuń
  5. Herbata rządzi!!!!

    grafomanka

    OdpowiedzUsuń
  6. też jakoś ograniczyłam kawę z 4-5 dziennie do 1-2 ;-)
    herbatki są niesamowite, choć nie lubię zielonych
    ale teraz na rynku mnóstwo różnych do wyboru do koloru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielone dobre są przecież. A jakie właściwości mają niesamowite... Przynajmniej tak mówią :)

      Usuń
  7. Swego czasu piłem co chwilę owocowe różnego kalibru, niestety w pewnym momencie byłem nimi zbyt przesycony i piję ostatnio tylko zwykłą... aczkolwiek nie każda zwykła jest dobra więc można wybrzydzać ;)

    OdpowiedzUsuń