sobota, 18 lutego 2012

153. To nie jest niechęć...

... ja jej po prostu nie lubię.
Sobota. Dzień wolny. Przyjeżdżam do domu po bardzo długiej nieobecności. Czas mija niesamowicie szybko, ale przyjemnie i na koniec co? Przychodzi koleżanka mamy, która na każdy temat ma swoje zdanie - zawsze odmienne od naszych bez względu na to czy słusznie czy nie, na wszystkim najlepiej się zna i w ogóle jest najpiękniejsza, najmądrzejsza i w ogóle naj, naj...
A ja bardzo takich ludzi nie lubię. Nie lubię jak ktoś narzuca mi swoje zdanie. Nie lubię jak ktoś ciągle i we wszystko musi wtrącić swoje trzy grosze. Nie lubię jak ktoś na wszystkim się zna - chyba, że rzeczywiście, co się jeszcze nigdy nie zdarzyło i nie sądzę żeby miało miejsce w przyszłości. Nie lubię jej po prostu.

Ale nic dziś nie popsuje mi mojego dobrego nastroju. Nie jest w stanie.
Wszystko ostatnio układa się po mojej myśli i mam nadzieję, że tak zostanie jeszcze długo (bo, że na zawsze to nie liczę, nawet ja nie jestem aż taką optymistką...)

12 komentarzy:

  1. oh, jak ja kocham takich ludzi! szanuję czyjeś zdanie, odmienne zdanie, ale jak ktoś próbuje mi narzucić swoją wizję świata, to...wkur... to mało powiedziane!
    ciesze się, że wszystko idzie po Twojej myśli!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Ja mam tak szczególnie w przypadku tej kobiety. No niestety nic z tym nie da się zrobić.

      Usuń
  2. No niestety tacy ludzie są wśród nas... ja znak dwie takie osoby i jak dotąd nie znalazłam na nie "sposobu". Chyba najlepszy to po prostu nie utrzymywać kontaktu żeby bardziej nie wkurzały... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem niestety nie da się zerwać całkowicie kontaktu - tak jest w tym przypadku.

      Usuń
  3. a ja taką koleżankę właśnie mam i znoszę ja już od wielu lat, mój mąż jej nie cierpi jak zarazy więc wiem o czym mówisz.
    Ale od ostatniej prośby z jej strony o pożyczkę cisza.... nie przychodzi, nie dzwoni.... może więc nareszcie udało się dyplomatycznie pozbyć niechcianej koleżanki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, pięknie. Nie dość, że upierdliwa to jeszcze bardzo bezinteresowna :)

      Usuń
  4. a już myślałam, że soboty nie lubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakbyś opisała moją Ciocię Ulę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A kto lubi, żeby mu narzucać swoją wolę i zdanie?? :) Nikt...

    OdpowiedzUsuń