środa, 21 września 2011

113.

Eee... nie podoba mi się co wczoraj napisałam. Zmęczona byłam chyba albo coś.
Nigdy nie będzie tak jak mi się marzy.
Trzeba cieszyć się tym co jest.

Więc ja bardzo cieszę się, że za oknem świeci słońce. Że na kawkę idę do koleżanki. I że spędzę sobie dziś miły wieczór z R. :)

Miłego dnia!
:)

8 komentarzy:

  1. marzyć zawsze trzeba ale nie tak,żeby się spinać, żeby mieć wszystko na już i dokładnie jak w marzeniach...czasami trzeba na coś długo czekać. marzyć warto, marzenia kształtują naszą przyszłość.
    cieszę się, że dalej chodzicie na terapie choć jest niepokojące, że mieliście długa przerwę o której pisałaś.
    tak, oj ja z każdym dniem doceniam teraz słońce, które niestety rzadko pojawia się ranem nad Poznaniem, a tym bardziej nad lasem, gdzie się od kilku dni budzę:]

    OdpowiedzUsuń
  2. bdb :) i to sie nazywa pozytywne podejscie
    kawki tez bym se napiła tylko ja jakos kolezanek nie mam ostatnio to pije sama z blogmi

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też miałam wczoraj gorszy dzień - takie też bywają, oby chmury nie trwały zbyt długo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, trzeba myśleć pozytywnie, bo myślenie [podobno] nie boli...

    OdpowiedzUsuń
  5. i od razu notka inaczej wygląda
    choć czasami trzeba sobie nponarzekac

    OdpowiedzUsuń
  6. Lepiej po prostu nie czytać siebie :P

    OdpowiedzUsuń