sobota, 2 lipca 2011

79.

W KFC mają całkiem dobrą kawę. Choć drogą jak na kogoś kto jest studentem bez pracy, na dodatek w trakcie przeprowadzki. Ale czego się nie robi dla chociaż chwilki w internecie :)  Żarcik oczywiście. Powiem Wam, że brak internetu w ogóle mi nie doskwiera. Przypuszczalnie to właśnie dzięki temu przeprowadzka i drobne remonty przebiegły tak szybko i dobijamy z R. powoli do końca.

Mieszkanie jest super :) Duże, czyste i ciche, choć w samym centrum Poznania. Pierwszego dnia sprzątania otworzyłam okne i usłyszałam ptaki. Długo się zastanawiałam w ogóle o co chodzi. Czy to może dzwonek telefonu albo domofonu? Albo sąsiedzi z góry jakichś płyt z odgłosami słuchają? :) A tu nie. To najprawdziwsze ptaki, na najprawdziwszych drzewach. Cudowne to. I w nocy możemy spać z otwartymi oknami. Nie dusimy się i wysypiamy. Z tego cieszę się chyba najbardziej.

Właściciel udostępnił nam mieszkanie szybko bardzo. Niestety musimy włożyć w nie bardzo dużo pracy i niestety trochę pieniędzy jeszcze, na drobne prace remontowe jak malowanie korytarza, przywieszanie szafek, oklejanie wanny i inne takie. Ale będziemy mieli pięknie :)

Jest jakaś karta klienta w Praktikerze? To ja poproszę. Jestem tu już trzeci raz w ten weekend :) Wczoraj kupowałam rurki do prysznica i wiertła do wiertarki. Dziś przyjechałam po kratkę wywietrznikową, farbę i silikon. Co będzie jutro jeszcze zobaczymy :)

Internet w domu kiedy będzie to nie wiem. Mam nadzieję, że niedługo, bo zrujnuję się finansowo w KFC. Na dodatek albo przytyję, albo wątrobę kawą zniszczę :)

6 komentarzy:

  1. wspaniale, że jesteś zadowolona z przeprowadzki - to dopiero ulga co?

    OdpowiedzUsuń
  2. może poczytaj gdzie jest jeszcze darmowy internet ;-)
    duże miasto to i pewnie wiele takich miejsc
    u mnie np w urzędzie jest darmowy
    na jakiś placach, gdzie są kawiarnie i puby ;-)
    ikea

    OdpowiedzUsuń
  3. We Wrocławiu w centrum też jest cicho :] Trzeba tylko po prostu wiedzieć, gdzie się zadomowić tej :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Już dawno odkryłem, że w sumie jak braknie internetu to to nie jest takie straszne...
    A remontów i wszystkiego co z tym związane nienawidzę. Chcesz mnie ukarać? Każ mi poskręcać szafki, pomalować pokój albo coś w ten deseń.
    Wolę przyjść na gotowe :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Praktiker jest bardzo drogi... nie polecam...

    Powodzenia w remoncie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja bez internetu, to jak bez ręki. Standardowo - ledwo po otwarciu oczu rano, włączam komputer, w tym czasie robię kawę i ogarniam się, a następnie obowiązkowo zasiadam przed laptopa i muszę sprawdzić: bloga, facebooka i pocztę. Bez tego chyba ciężko byłoby mi ruszyć do pracy:)))

    Najważniejsze, że jesteście na swoim. Resztę z czasem ogarniecie:))

    D. unusual-woman.blog.pl

    OdpowiedzUsuń